przyznam, że nie mogę się z Tobą zgodzić, film ma właśnie pokazać, pewne "wulgarne", jak to określiłeś strony życia politycznego i pewnych kręgów bogatego społeczeństwa... I nie chodzi tutaj o to, żeby zgorszyć widza.
Jak dla mnie brak obycia Nikosia jest jak najbardziej zabawny.
Film bardzo śmieszny i optymistycznie nastawiający, gdyż kto z nas nie zechciałby zrobić kariery i zarobić dużej kasy :)
ja też uważam, że film nie jest śmieszny, co nie znaczy że się nie znam. ten film to po prostu nieporozumienie. po "karierze nikodema dyzmy" i wspaniałej grze romana wilhelmiego, zobaczyć taką rudą pokrakę która przedstawia się jako dyzma, to prawdziwy szok.
Nieporozumienie powiadasz.. no fakt twój odbiór to zdecydowane nieporozumienie.
Nikoś Dyzma to nie Nikodem Dyzma a nawiązanie do nazwiska miała pomóc tylko widzom skojarzyć na czym polega dochodzenie prostego człowieka do władzy bez wiedzy, pieniędzy, doświadczenia etc. Porównanie do Romana Wilhelmi jest chybione. "Ruda pokraka" to człowiek z naszych czasów, umiejscowiony w polskich nowobogackich czasach. Rola przejaskrawiona specjalnie, Pazura w swoim żywiole :)
Ten film jest śmieszny mimo twojego uważam (że niby się znasz).
No wybacz, ale jeśli w TV mam oglądać "Klan", "M jak mdłości", czy jakiś film klasy B, to zdecydowanie wolę już to.
No można, dlatego tego nie oglądam.
O to mi chodzi, że jak dla mnie ten film nie jest beznadziejny.
Najgorsze filmy według mnie to:
1) "Kiedy dzwoni nieznajomy".
2) "Gulczas a jak myślisz".
3) "Miasto ślepców".
o boooże... 1 i 2 faktycznie do dupy. ale w mojej klasyfikacji "kariera nikosia dyzmy" jest bardzo blisko.
No ja wogóle prostak jestem, dobrze że to zauważyłaś, cenna uwaga.. i to widocznie .. to porostu rewelacja ;)
Za prosty humor który niejako mam piąteczka z języka polskiego ;)
Ehh.. i jak tu być konstruktywnym w świecie osób posiadających nieprosty humor.... nie... starczy ;D
weź się trochę opanuj. nie potrafisz przeprowadzić dyskusji na poziomie, oceniając film, a nie użytkowników.. ok. już wszyscy wiemy jaki jesteś inteligentny, tak?
mówiąc, że masz "prosty humor", stwierdzam, że film jest dla ludzi, którzy śmieją się z dosyć... głupawych (tak, zwróć uwagę na to niepoprawne słowo), rzeczy. nie wyzywam od razu od prostaków. i nie zrozumieć tego, a czepiać się słówek..hmm.. dziwne.
Ettariel hmmm... mówiąc poważnie.. na temat poziomu dyskusji musiałabyś sporo poczytać, nabrać sporo ogłady i znacząco przybrać na wieku. Nie powiem była ostatnio osoba 15 letnia z którą mi się nawet całkiem fajnie podskutowało, nawet niezły adwersarz.
Moja inteligencja nie jest na sprzedaż, więc jeśli... Wiecie więcej ode mnie to... Wam gratuluję. Mega szacun ;)
Ok. Jeśli chodzi o "mój prosty humor" to łapię Twój tok myślenia, nie no żart.. łapałem i poprzednio, ale tak zabawnie to napisałaś :)
Przepraszam za mój poprzeni ironiczny ton, jesteś grzeczna więc i ja powinienem w taki sposób rozmawiać.
jeeeest! wygrałeś! bo któż, by śmiał ciebie przegadać, a w szczególności dziecko bez ogłady, które w dodatku nie lubi "kariery nikosia dyzmy" co jest faktycznie zbrodnią :)
I po co ten sarkazm? Nie umiesz się zachować gdy ktoś przeprasza?
Może trzeba jednak rozmawiać z Tobą niegrzecznie? Mam kurwić?
Jak chcesz odpowiedzieć to zrób to inteligentnie, dyskutuj a nie zachowuj się jak szczeniaczek.
myślę, że ten temat już został wyczerpany. nie sądzisz? film został omówiony, każdy wypowiedział swoje zdanie na temat.. a ja naprawdę nie widzę sensu dalej łapać się za słówka i wykłócać o zachowanie, kiedy już to co miało zostać powiedziane w tym temacie, zostało powiedziane. tak więc żegnam i nie będę kontynuować tego bezsensownego dialogu. może to niegrzeczne, tak kończyć pogawędkę, ale widzisz, mus mi opuścić forum na jakiś czas :)
Dialog nie jest bezsensowny, bezsensowna jest pyskówka, której chcę uniknąć. Życzę udanych wakacji :)
italodrone w 100 procentach sie zgadzam. nic dodac nic ujac polecam troche dystansu do filmu.
Absolutnie się nie zgadzam. Dla mnie to jest jedna z najlepszych polskich komedii. Być może nie jest to typowa komedia, która śmieszy na niemal każdym kroku, ale jest kilka kapitalnych momentów, kilka puent, które mimo prostoty i banalności całego filmu dają do myślenia. Na 1 plan wysuwa się oczywiście polityka i przekoloryzowane praktyki ludzi rządzących krajem. Oprócz tego kilka mniej znaczących kwestii. W każdym razie mnie ten film śmieszy, momentami jest wulgarny, ale w pozytywnym znaczeniu, bo przecież nikt nikogo nie obraża. A kwestia wypowiedziana przez Andrzeja Grabowskiego: "po przyjacielsku w dziesiejszych czasach to ci nawet żona dupy nie da", jest poprostu życiowo kapitalna.
swietna polska komedia, jakos nie wierze, ze ani razu sie nie usmiechnales na filmie ;)
dialogi sa genialne w tym filmie
film jest przejaskrawiony ( chociaz w sumie klocilbym sie czy az tak bardzo ) w pokazywaniu polskiej polityki
Nikos to taka krzyzowka Mikkego z Kononowiczem i Lepperem
taki populistyczny liberalny ludowiec "swoj chlop" :)