Tak wysoka ocena dzięki aktorom: Pazura i Grabowski:) Bardzo dobry Polski film - można się uśmiać:)
Nie zgadzam się. Przy serialu z Wilhelmim wypada po prostu bardzo blado. Ten film okrutnie obsrywa książkę, którą z zapartym tchem przeczytałem od deski do deski. Powieść Mostowicza została przeniesiona w sposób mocno przeciętny. Gra aktorska mało mnie zachwyciła. Powinno się kretyńskim partaczom zabronić tworzenia filmów na podstawie cudownych polskich klasyków bo mnie osobiście taka działalność obraża jako miłośnika dobrej prozy. Wielki aktor Pazura buhahaha. Wielki aktor Grabowski buhahaha. Największym dokonaniem Pazury był Killer oraz Nic śmiesznego. Po tych filmach powinien się w ogóle nie pokazywać na ekranach bo aktorstwo nie jest zdecydowanie dla niego.
Tak czy siak to jest prosta jak but świetna komedia - a nie dramat narodowy. Mylisz gatunki -tak jakbyś oczekiwał od kubusia puchatka filmu porno. :/
Nie każdy i nie zawsze trzeba szukać w czymś jakiegoś pseudonaukowego bełkotu.
LIsowczyk, zgadzam się z Tobą absolutnie. Powieść Dołęgi-Mostowicza - super. Roman Wilhelmi w ekranizacji powieści - genialny. A "Nikoś"... to dno absolutne. Mostowicz i Wilhelmi - gdyby to widzieli - obracaliby się w grobie z prędkością wysokiej klasy wirówki.
Może i nie jest to wierna ekranizacja - przyznaję, że nie czytałem książki i nie mam odniesienia. Mimo to w dalszym ciągu uważam, że film - jako film - był całkiem dobry (nie oceniam sposobu, czy też stylu, przeniesienia książki na ekran) i masz prawo nie lubić albo też wykpić aktora/aktorów. Musisz się jednak liczyć z tym, że inni mogą go/ich lubić, a o gustach się nie dyskutuje.
Mnie się ten film absolutnie nie podobał. Powiedziałbym tak, jest to typowa, jak na ostatnie lata, polska komedia - nie śmieszna, do dupy zagrana. Pazura nie jest śmieszny, jego gra aktorska, szkoda gadać. Tym filmom daleko do starego dobrego polskiego kina komediowego. Dałem 5/10 bo wytrzymałem do końca.