Film jest całkiem dobry, wielu wspaniałych aktorów osadzonych w manierze przedwojennej. Razem z przedwojennymi realiami dało to właściwy efekt.Ale ja ciągle mam w oczach (mówią o tym źródła) widok podpitego w dorożce Dymszę. Wraz z gestapowcami. W latach 40 ubiegłego wieku. W warszawie.